Witam.
Trochę czasu już przeglądam forum więc wypadało by przedstawić wam moje auto.
Lincoln Mark VIII z 93 roku zasilany jedynym słusznym źródłem paliwa w Polsce czyli podtlenkiem LPG :]
Zarażony amerykańską motoryzacją szukałem czegoś nietuzinkowego z jedyną słuszną wersją napędu V8+RWD. Pod uwagę brałem głównie Eldorado i Mark VIII. Jak widać wybór padł na Lincolna
Auto kupiłem w czerwcu w Ustce i jak się później okazało był to chyba mój najlepszy wybór motoryzacyjny do tej pory
Pomimo tego, że fura ma blisko 20 lat stan techniczny rwie suty ;D Kupując go bałem się trochę, bo wiadomo że to maksymalnie nietypowe auto i wszelkie części można kupić tylko za wielką wodą ale nie żałuję.
Jeżeli chodzi o wyposażenie to jak wiadomo jest tu wszystko, i poza tempomatem całość jest sprawna. Komfortem podróżowania Mark przewyższa o 10 lat młodszą 607mkę którą miałem przed nim
Żeby nie było zbyt kolorowo nie obyło się też bez kilku awarii. Do tej pory wymieniłem/naprawiłem:
Alternator- spalił się więc ściągnąłem nowy ze stanów
Pompa ABS- rozszczelniła się więc podobnie jak w przypadku alternatora- przypłynęła nowa ze stanów
Komplet WN czyli kable i świece- kable ze stanów, świece "krajowe"
Czujnik wysokości zawieszenia- kupiłem w Polsce używkę
Wymieniłem tylne lampy na oryginalne bez tych pomarańczowych wstawek
Przywróciłem oryginalne oświetlenie USA na zewnątrz auta
Dokupiłem brakującą listewkę chormowaną przy lewym markerze.
Ukryłem centralkę od LPG w popielniczce żeby nie szpeciła mi futurystycznej dechy Marka
Wymieniłem nieszczelny przewód od zawieszenia.
Wypolerowałem wyblaknięte przednie lampy chodź nie poprawiło to beznadziejnej widoczności w nocy to chociaż lepiej wyglądają
Jak widać latem śmigam na kołach 19"( na zdjęciach wygląda jak terenówka, później opuściłem go trochę na pneumatyce), na zimę mam komplet oryginalnych felg.
Kilka zdjęć:
A tutaj fajne ujęcie kiedy auto stało kilka dni i opuściło się maksymalnie w dół
Jak widać na zdjęciach minusem auta jest lakier- najprawdopodobniej samochód jest po lekkim gradobiciu po którym dach i obie klapy zostały polakierowane tak jak by (cytując mojego lakiernika) "mieli 100ml farby i 5l rozcieńczalnika" więc na wiosnę Mark dostanie nowy lakier i tutaj mocno myślę nad zmianą koloru na biały.